#15 Bezwarunkowa miłość, czy jest możliwa?
Kochani, to dzisiaj temat tego podcastu, ale na początku chciałam jak zawsze zaprosić Was na Darmową Mini Sesję, na którą możecie umówić się, klikając w link, który jest w opisie tego podcastu, który przeniesie Was do mojego kalendarza, gdzie możecie wybrać sobie dogodną godzinę i dzień na taką właśnie sesję. Sesja trwa tylko 25 minut, więc jest bardzo krótka. Możecie ją najprawdopodobniej wcisnąć każdego dnia. Myślę tak sobie oraz bardzo serdecznie Was zapraszam do pobrania świetnego e-booka pod tytułem: Jak wychować inteligentne, emocjonalne dziecko i nie zwariować, czyli poradnik o robieniu szczęścia dla mam. Również jest na mojej stronie. Link do pobrania e-booka znajdziecie też w opisie tego podcastu.
Dzisiaj chciałam z Wami porozmawiać o bezwarunkowej miłości. Czy jest ona możliwa? Czy jesteśmy zdolni do odczuwania miłości nawet w trudnych sytuacjach? Postaram się dziś trochę eksplorować te tematy. Bardzo często w codziennej gonitwie nie zdajemy sobie sprawy, jak odnosimy się do innych ludzi. Jak ich traktujemy, co do nich czujemy. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z naszych własnych potrzeb i uczuć i zdecydowanie ciężko jest nam zdawać sobie sprawę z tego, jak reagujemy na innych ludzi. To znaczy, może zdajemy sobie sprawę, bo może myślimy o tym później, już po naszej reakcji, ale nie bardzo mamy świadomość tego, w jaki sposób ewentualnie moglibyśmy lub chcielibyśmy zareagować w różnych trudnych sytuacjach.
Pewnie słyszeliście o książce Bronnie Ware. Autorką książki jest pielęgniarka, która przez wiele lat pracowała z umierającymi ludźmi i napisała książkę o tym, czego oni najbardziej żałują w swoim życiu. Okazało się, że jedną z tych rzeczy jest nieokazywanie uczuć drugiej osobie. I mieli oni tutaj na myśli zarówno trudne, jak i te pozytywne emocje. Wiele z tych osób tłumiła swoje uczucia, aby zachować pokój z innymi ludźmi. W rezultacie zdecydowali się na przeciętną egzystencję i nigdy nie stali się tym, kim naprawdę mogli się stać. W wyniku tego rozwinęło się wiele chorób związanych z goryczą i urazą, jaką nosili. To możemy przeczytać właśnie w tej książce. Serdecznie Was zachęcam do jej przeczytania. Mówią też ci ludzie, że nie mieli odwagi powiedzieć innym osobom o swoich pozytywnych uczuciach. Nie potrafili wyrazić miłości i bardzo często reagowali złością i frustracją na swoich najbliższych w trudnych sytuacjach.
I to właśnie też bardzo często słyszę od moich klientów. Rozmawiamy na różne tematy, ale bardzo często tymi tematami są trudne sytuacje z najbliższymi członkami rodziny. Słyszę właśnie, że trudno jest im zapanować nad złością, kiedy ich dzieci np. ich nie słuchają. Kiedy mężowie nie wyrzucają tych przysłowiowych śmieci, rodzice ich nie rozumieją i tak dalej, i tak dalej. Pewnie też tam byliście i pewnie też możecie się do tego odnieść. Moje pytanie wtedy jest takie: to jak chcesz się czuć w tej sytuacji, kiedy Twoje dziecko Cię nie słucha?
Często wtedy słyszę od mojego klienta: co masz na myśli? Jak mam się czuć, kiedy ona mnie nie słucha? Wkurzam się. Chcę, aby zrozumiała, że to wszystko dla jej dobra. Jak zrozumie, to poczuje się lepiej. Wtedy ja zazwyczaj mówię: no nie. Sytuacja się nie zmienia. Twoje dziecko nadal Cię nie słucha. Jak chcesz się czuć?
Klient na to: ok. No chociażby neutralnie. OK. Więc ze wszystkich dostępnych Ci na całej Ziemi emocji wybierasz neutralność. Neutralność. Emocję taką wybierasz w stosunku do swego dziecka. OK, jest to zawsze lepsze niż frustracja czy złość.
I teraz pewnie powiesz mi, że ok, ale to, że ktoś mnie nie słucha, jeszcze nie oznacza, że ja tej osoby nie kocham. OK, ja Cię rozumiem. Chcę, tylko abyś zauważyła/zauważył, jak reagujesz na tę osobę, którą kochasz w trudnych dla Ciebie sytuacjach. Dlaczego ta sytuacja jest trudna? Dlatego, że osoba, którą kochasz, robi coś, czego nie chcesz, aby robiła, albo nie spełnia Twoich oczekiwań.
Wszyscy ludzie mają instrukcje dla swoich najbliższych. To jest taka lista rzeczy, jakich powinni i nie powinni nasi najbliżsi robić. To jest lista wymagań, gdzie wiemy, co ta osoba powinna robić, jak powinna się zachowywać, co powinna jeść, czego nie powinna jeść, jaką powinna mieć pracę, jakim samochodem jeździć, w jakim domu mieszkać itd. Tego jest naprawdę mnóstwo i zazwyczaj jest to lista, którą trzymamy dla siebie na wyłączność. Nie mamy tej listy naszych oczekiwań i naszych pomysłów na to, jak nasi najbliżsi powinni się zachowywać, co robić i kim być. Ujawniamy nasze rozczarowanie w chwili, kiedy nasze oczekiwania nie są spełnione i ktoś zachował się albo zrobił coś niezgodnego z naszym na tę osobę pomysłem.
Zgodzisz się ze mną? Może jeszcze tego nie widzisz, ale myślę, że po wysłuchaniu tego podcastu będziesz mieć dokładnie to wszystko wyjaśnione i zobaczysz, o czym mówię. Myślę, że z całą pewnością możesz tutaj się ze mną zgodzić, a jeżeli jest to jakiś opór przed tym, aby się z tym pogodzić, to tym bardziej jest tutaj problem.
OK. Więc jak chcesz się zachować, kiedy Twoje dziecko Cię nie słucha? Kiedy mąż nie wynosi śmieci? Kiedy ktoś, kogo kochasz, nie wypełnia Twoich oczekiwań. Kiedy Twoje warunki nie są spełnione. Wtedy zazwyczaj upominamy partnera, nasze dziecko i mówimy, czego od nich oczekujemy. Ale pamiętaj, że nawet kiedy wyrazisz swoje oczekiwania, to jeszcze nie oznacza, że ta osoba je spełni.
Co tak naprawdę robisz, kiedy Twoje oczekiwania nie zostają spełnione przez tę drugą osobę? Zazwyczaj wkurzasz się, czujesz złość na to, że Twoje warunki nie zostały spełnione. Wkurzasz się na to tak naprawdę, kim jest Twoje dziecko i kim jest Twój partner w tym momencie i oczekujesz zmiany, abyś mogła ich znowu kochać, ale też, abyś mogła poczuć się lepiej. A co jeśli Twoje dziecko powie Ci, że ono nie chce robić wszystkiego tak, jak Ty to widzisz? Ono chce robić wszystko po swojemu i nie chce Cię słuchać. Co, jeśli Twój partner powie, że nie będzie wynosić śmieci i już nigdy więcej ich nie będzie wynosić? Przestaniesz ich kochać? Twoja miłość się skończy, bo nie będą spełniali oczekiwanych przez Ciebie warunków?
Czy jesteś gotowa porzucić swoją wizję tego, co powinno robić Twoje dziecko? Kim powinno być? Jak powinno się zachowywać i przestać oczekiwać, aby było kimś innym, niż jest teraz. Czy jesteś gotowa zrobić to i kochać je takie, jakie jest? Czy nadal będziesz oczekiwać zmiany w ich zachowaniu, abyś mogła ich kochać? Czy będziesz ich kontrolować, manipulować, abyś mogła ich kochać? Czy jesteś w stanie odrzucić swoje osądy i swoją reakcję w stosunku do swoich najbliższych, kiedy robią coś nie po Twojej myśli? I pewnie wydaje Ci się, że masz rację, że oni powinni, że to Ty masz rację, a oni są w błędzie i powinni zachowywać tak, jak Ty tego chcesz.
Każdemu z nas się tak wydaje. Zaufaj mi. Dlatego najwyższy czas nauczyć się i wytrenować swój mózg wyluzowania tego, co inni ludzie powinni robić, bo nie zawsze Ty masz rację i nie zawsze Ty wiesz lepiej, co ktoś inny potrzebuje w tym momencie.
Jedna z moich nauczycielek, Timur daje tutaj świetny przykład i ja też to zrobię. Przedstawię to na przykładzie mojego męża. To może być ktokolwiek. W moim przypadku jest to mój mąż. Mój mąż ma na imię Kemal i bardzo często kupuje fast food na kolację, kiedy ja już jestem po lekkiej kolacji. Ja wtedy jestem wściekła. Jestem oburzona. W ostateczności oczywiście siadam i jem z nim tę kolację i wtedy czuję się jeszcze gorzej. I tutaj się zaczyna. Co, gdybym nie chciała, aby był kimkolwiek innym, niż jest? Czy mogę porzucić moje oczekiwania, aby nie kupował tego fast food? Aby robił inaczej? Albo, aby może kupił coś zdrowego? Ja tak naprawdę mam wiele opcji, aby zachować się inaczej. Przecież ja nie muszę z Tobą jeść, jeśli już jadłam. Poza tym mogę coś ugotować, mogę coś sama zamówić i mogę nie jeść przed Twoim powrotem, tak abym była głodna i mogła usiąść i zjeść z Tobą.
Tak więc ja mam naprawdę bardzo wiele opcji. Zamiast tego wkurzam się na to, co on zrobił i mogę zrobić naprawdę dużo rzeczy, aby żyć tak, jak chcę żyć, pomimo tego, że mój mąż przynosi fast food. Ale kiedy wybieram bycie wkurzoną na niego, to tak naprawdę karzę samą siebie. Karze siebie w tym sensie, że tak się czuję i to zdecydowanie nie jest coś, czego dla siebie chcę. I Ty pewnie też tego dla siebie nie chcesz. Bycie wkurzoną na męża, dziecko za to, kim są, nie jest dla mnie dobre. I nie jest dla Ciebie dobre i nie wspiera Cię w pokazaniu się jako kochający partner czy rodzic.
Proponuje Ci poluzowanie Twoich oczekiwań i przekonań odnośnie innych ludzi poprzez dopuszczenie do siebie właśnie tej możliwości, że Ty niekoniecznie wiesz lepiej, kim Twój mąż powinien być. Nawet jeśli opowiem całą tę historię o moim Kemalu, który przynosi to wstrętne jedzenie do domu wieczorem, że ja siadam, że ja to jem, to każdy przyzna mi pewnie rację, że tak, to jest straszne. Przecież to jest okropne! Jak Ty w ogóle możesz to jeść? Jak on może jeść? Ale to nie ma znaczenia. Nawet jeżeli cały świat ma rację, to nie znaczy, że Twój partner czy Twoje dziecko nie ma racji. To naprawdę nie ma znaczenia, kto ma tutaj rację. I może mój mąż widzi to zupełnie inaczej. Może on nie chce jeść takich rzeczy, jakie ja chcę? Może on nie chce być na diecie niskowęglowodanowej. Może on nie chce jeść sałatek tak jak ja? Może on chce jeść takie jedzenie, jakie on lubi? I to tak naprawdę jest ok. Nawet jeżeli cały świat twierdzi, że to nie jest OK, to on nadal taki jest. I on nadal nie musi się zmieniać po to, abym ja mogła go kochać. Bo to naprawdę nie o to chodzi. I to naprawdę nie ma znaczenia, kto ma rację w związku z tym, kim powinien być mój mąż. Poluzujmy zatem to troszeczkę w głowie i bądźmy gotowi na to, że to my możemy się mylić.
Czym zatem jest bezwarunkowa miłość? Bo to zdecydowanie nie to, czym karmią nas media społecznościowe i telewizja, bo to nie jest atrakcyjność fizyczna, pożądanie, erotyzm, ekscytacja, chęć posiadania kogoś na własność.
Taka miłość jest ulotna i nie trwa długo. Jej końcowym etapem jest zazwyczaj nienawiść. Na pewno słyszeliście: od miłości do nienawiści jeden krok. Jedna z moich nauczycielek coachingu mówi: bardzo często decydujemy się kogoś nienawidzić za to, co ten ktoś zrobił. Chcemy tę osobę ukarać, bo mylnie wierzymy, że kiedy kogoś nienawidzimy, to w jakiś sposób go ukarzemy za to, co nam zrobił. I często, kiedy rozmawiam z moimi klientami, to mówią mi, że: mój mąż nie zasługuje na moją miłość, dlatego go nienawidzę. Chcę, aby zapłacił za to, co mi zrobił. Wydaje nam się, że kiedy kogoś kochamy, to ta osoba będzie miała z tego jakieś korzyści. Ale prawda jest taka, że kiedy kochamy czy nienawidzimy kogoś, to my odczuwamy te emocje, a nie ta druga osoba. Ona nie może odczuwać naszych emocji. Nasze emocje nie mogą magicznie wskoczyć w tę drugą osobę i ona nie może zacząć ich odczuwać. Ta osoba będzie odczuwała emocje, jakie ona teraz odczuwa. Więc jeśli Ty kogoś nienawidzisz, to ta osoba nie będzie czuć Twojej nienawiści, ale Ty będziesz czuć tę nienawiść. Ty będziesz czuć nienawiść. Więc tak się zastanawiam, kogo Ty karzesz w tym momencie? Tę drugą osobę czy samą siebie?
I tak samo jest z miłością. Jeżeli Ty nie pozwalasz sobie kogoś kochać, bo boisz się, że ktoś będzie miał z tego jakiekolwiek korzyści, to tak naprawdę Ty odbierasz sama sobie możliwość czucia najpiękniejszej, najcudowniejszej na całej planecie Ziemi emocji, która buduje, która jest emocją wzniosłą, która popycha nas do działania, która daje nam siłę i moc. To Ty sobie te emocje odbierasz. Kto ma z tego korzyść? Kto może mieć korzyść z tego, że Ty nie czujesz do kogoś miłości? Sama odpowiedz sobie na to pytanie, a ja skupię się na tym, czym miłość bezwarunkowa jest, bo jest to uczucie stałe, które nie zmienia się pod wpływem otoczenia.
Nic nie jest w stanie zmienić tego uczucia, żadne zachowanie naszego męża czy naszego dziecka. Jest to uczucie, które pochodzi z naszego wnętrza i nie potrzebuje już zewnętrznych czynników, okoliczności, które wpłyną na to uczucie. My nie potrzebujemy, aby mój mąż wyrzucił śmieci, abym mogła go kochać. Mój mąż może totalnie tych śmieci nie wyrzucić. Ja totalnie nie muszę się na niego wściec. Ja totalnie nadal mogę wybrać miłość. Pamiętaj, że Ty możesz wybrać miłość. Może to być trudne. Czasami może to być bardzo trudne, ale spróbuj. Miłość to jest uczucie, które pochodzi z naszego wnętrza i nie potrzebuje żadnych czynników zewnętrznych, aby zaistnieć.
Doktor nauk medycznych, nauczyciel duchowy i wykładowca David Hopkins tak pisze o miłości: miłość nie jest chwiejna, ponieważ pochodzi z wnętrza. Jest niezależna od czynników zewnętrznych. Jest to stan bycia miłością. Manifestuje się pełnym wypaczeniem. Miłość nie jest stanem intelektualnym i nie pochodzi z umysłu. Pochodzi prosto z serca. Miłość, która potrzebuje zewnętrznych warunków, aby istnieć, która jest chwiejna i niestała, ona potrzebuje pożywki, czyli warunków i istnieje, tylko kiedy zewnętrzne okoliczności lub ludzie na to pozwalają.
Więc kiedy opieramy naszą miłość na zachowaniu innych, na ich traktowaniu nas, na tym, kim są, to oddajemy tym osobą totalną kontrolę nad tym, jak my się czujemy. I Byron Katie również wspomina o tym w swoich publikacjach. W jednej z nich możemy czytać: Twój partner jest Twoim lustrem. Poza sposobem, w jaki go postrzegasz, on nawet dla Ciebie nie istnieje. Jest tym, kim widzisz, że jest. I ostatecznie to znowu tylko Ty myśląca o nim, to tylko Ty w kółko i w kółko. I w ten sposób pozostajesz ślepa na siebie i czujesz się usprawiedliwiona i zagubiona. Myślenie, że Twój partner nie jest Twoim lustrzanym odbiciem, jest bolesne. Nie widzisz swojego partnera, Po prostu go widzisz. Co o nim wierzysz? Więc kiedy widzisz go jako wadliwego w jakikolwiek sposób, możesz być pewna, że to tam jest Twoja własna wada. Wady muszą być Twoje, ponieważ to Ty je projektujesz na swojego partnera. Może on mówi wprost, że my nie kochamy naszego partnera, ale naszą historię o nim? To jak go widzimy, jak oceniamy, jakim człowiekiem jest, jak to wszystko jest naszą oceną poznawczą? Cała historia, jaką mamy o naszym partnerze, o naszych dzieciach, czego nie robią, co robią, kim są, jest tylko historią. Jest naszym spostrzeżeniem o tej osobie. Jest naszą oceną poznawczą, którą albo kochamy, albo nienawidzimy. Byron Katie tak o tym pisze. Moja miłość to moja sprawa. To nie ma nic wspólnego z Tobą. Kochasz mnie i to nie jest sprawa osobista. Opowiadasz historię, że jestem tym albo tamtym. I zakochujesz się w swojej historii. Co ja mam z tym wspólnego? Jestem tu dla Twojej percepcji, jakbym miała jakikolwiek wybór. Jestem Twoją historią. Nie mniej, nie więcej. Nigdy mnie nie spotkałeś. Nikt nigdy nikogo nie spotkał.
Czym zatem jest bezwarunkowa miłość, jeśli jest naszym oczekiwaniem i żądaniem pewnego zachowania, a nawet zmiany w zachowaniu drugiej osoby? Z całą pewnością nie jest bezwarunkową miłością. Bezwarunkowa miłość nie ma warunków, nie ma oczekiwań. Nie oczekuje niczego z zewnątrz. Pochodzi z naszego środka.
Więc czy Twoje dziecko Cię słucha, czy nie słucha? Ty nadal masz totalnie możliwość, aby je kochać. Pytaniem jest, czy masz dostęp do bezwarunkowej miłości w trudnych sytuacjach życiowych? Czy jako ludzie jesteśmy zdolni do bezwarunkowej miłości bez poddawania się naszym słabościom, bez poddawania się naszym opinią, osądom na temat drugiej osoby?
David Hopkins uważa, że u podstaw większości ludzkich problemów leży właśnie niezdolność obdarzania prawdziwą, bezwarunkową miłością. I myślę, że ma tutaj bardzo dużo racji, aczkolwiek nie oznacza to, że nie jesteśmy zdolni do kochania bezwarunkowego, ale myślę też, że z całą pewnością, jeżeli jesteś rodzicem, to choć raz bezwarunkowo kochałeś, kochałaś. I to był ten moment, kiedy po raz pierwszy wzięłaś na ręce swoje dziecko, nówkę sztukę zaraz po porodzie. Dlatego, że tak małym dzieciom nie stawiamy jeszcze warunków. Nie oczekujemy od nich niczego. Jesteśmy gotowi na poświęcenie własnego życia dla tej małej istoty. To jest bezwarunkowa miłość. Kiedy trzymasz noworodka na ręku i nie masz wobec niego oczekiwań. Kiedy on nie musi nic robić, aby być kochanym. Kiedy on nawet nie musi być, aby być kochanym. Kiedy nie ma tej całej historii, którą stworzyłaś w głowie, o swoim dziecku, ta historia jeszcze nie istnieje. To dziecko dopiero się urodziło. Nie ma historii, nie ma oczekiwań, nie ma warunków. Teraz jest bezwarunkowa miłość. Na pewno pamiętasz to uczucie. I teraz spójrz na swoje dziecko dziś i zobacz, jak wiele wymagań i warunków mu stawiasz. Jak wiele oczekiwań tam jest, jaka historia tam jest. Spójrz na to i zobacz, jak się z tym czujesz.
OK kochani moi, życzę Wam cudownych chwil z Waszymi najbliższymi i dużo bezwarunkowej miłości, tej nieintelektualnej, która każe nam kochać za coś. Nie, nie tej. Tej miłości, która nie żąda niczego w zamian. Papa. Do usłyszenia.
Witam Cię bardzo serdecznie
Cześć. Fajnie, że jesteś, ja nazywam się Monika i jestem mamą trójki dzieci, coachem, mentorem i konsultantem kryzysowym, oraz kobietą, która każdego dnia stara się być trochę lepsza. Mam zaszczyt pomagać mamom takim jak Ty i ja, chcącym poczuć się lepiej w roli mamy, chcącym rozwiązać swoje problemy i osiągnąć swoje cele, ale nie są pewne jak wyjść z rutyny lub ruszyć.
Zapisz się do mojego Neweslettera i pobierz darmowy e-book, “Jak Wychować Inteligentne Emocjonalnie Dzieci i nie Zwariować.
zobacz jak mogę Ci pomóc wzmocnić
i poprawić zdrowie psychiczne i emocjonalne.